Chwilę temu
nadchodzą ciężkie czasy
z modlitwą o nieosiągalność
prześladowczyni przeszłości
wylała ciekłokrystaliczne epistoły
w których każe ludziom wydłubać mi oczy
nie zgniatam papierków choć mnie mdli
udaję trupa
zasięg w kostnicy straciłam
oddycham po cichu odsysam powietrze
w tunelu bez światła
wpompuje jej w zmysły swój szum
Komentarze (1)
Cudowny wiersz..współczesny! + Powodzenia w dalszym
pisaniu.