Ciąg Istnienia
Coś się śni w tej Twojej główce
jakieś myśli Ci się mienią
może slajdy na starówce
odpaliły pełną piersią
Zapisane dawno temu
dziś marzenia Twe rozpieszczą
nie wiadomo nawet czemu
rozsłodzone nagłą treścią
Nasza miłość jest bez dna
a nienawiść sięga dalej
tak to byłem przecież ja
choć Ci nigdy nie wyznałem
Jedna noc to mogła zmienić
okazała się zbyt widna
serca nie da się podmienić
prawda piękna i ohydna
Zakupiłem morał z bajki
Jednak wiedźma wyprzedziła
miałem niosłem go przez las
wyrwała.. I spaliła
Tak zakończy się Twój sen
piąty rok bez widzenia
każda noc jest jak tlen
wydłuża ciąg istnienia
Tej która jest
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.