Ciągłe oczekiwanie
Całe me krótkie życie
Czekam
Czekałam aż spojrzysz
Spojrzałeś
Czekałam na uśmiech Twój
Uśmiech się pojawił
Czekałam na słowo
Wypłynęło z Twoich ust
Czekałam na spotkanie
Ono odbyło się
Czekałam na dotyk
Poczułam Twe dłonie na ciele mym
Czekałam na pocałunek
Nie wiedziałam że okaże się
najpiękniejszym
Czekałam na miłość
Ale ona już nie przyszła
Bo odszedłeś bez wyjaśnień
A teraz znów czekam
Czekam na zapomnienie
Tych chwil najcudowniejszych
W życiu mym
"Przecież zdaża się, że największy żar ciska wulkan co niby dawno zmarł..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.