Cicha prośba
Przyjedź...
na moją wyspę szczęśliwą
pokażę ci plażę złocistą
ogrom falującej morskiej wody
i mewy śmieszki srebrzyste
malutki bursztyn bałtycki
kamyki i drobne muszelki
wyrzucone przez fale na brzeg
zachód słońca aż po horyzont
i kutry wracające z połowu
przyjedź...
cudne zielone lasy czekają
jeziora z wodą przejrzystą
wzgórza prastare słowiańskie
międzyzdrojskie klify piaszczyste
przyjedź...
bądź ukochany tylko ze mną
przytul i otul ramieniem
całuj mnie ustami miłości
zwykły codzienny dzień zmień
w taniec do nieprzytomności.
Komentarze (17)
i przyjdę latem ... gdy słońce będzie wysoko ...
dotknę Twojej dłoni ... spojrzę w oczy głęboko ...
Ładnie. Msz bez tych wersów
"całuj mnie ustami miłości
zwykły codzienny dzień zmień
w taniec do nieprzytomności."
prośba jest wystarczająco zachęcająca. Miłego dnia:)