Cichy lot
Cicha nić pajęcza
z letargu spleciona
otula z wolna
bezwolne ramiona.
Gdzieś w zaciszu duszy, w matni
zawiłości
srebrny ptak wolności
nie wzleci
bo kona
idea
z konicznych płatków
przez słońce wyśniona.
Jawa lotkę cięła
niewoląc w przyziemiu.
Los przysiadł, -zapytał:
Dla kogo?
i... Czemu?
służą
poświęceń bolesnych znamiona
niewoląc z wolna bezwolne ramiona.
Wszystkie prawa zastrzeżone.
autor
Les
Dodano: 2007-12-09 21:20:14
Ten wiersz przeczytano 536 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Nastroj, liryka i troche filozofii
Dobry, liryczny wiersz.
Tak to co juz zniewolone jeszcze raz mozna
zniewolić...dobre.