ciemne chmury...
dla kochanych rodziców których On zabrał mi tak szybko...
Ciemne chmury się zebrały na moim pięknym niebie. Zrobiło się ciemno, zimno i cicho. To był znak, to było ostrzeżenie. On już zapomniał, nie wróci już więcej. Ja się zmieniłam, zmieniłam na gorsze. Nie jadłam, nie piłam, do szkoły nie chodziłam. Tęskniłam i myślałam: a może wróci, praca go zatrzymała, znów jakiś wyjazd, spotkanie...a jednak się myliłam. On nie wrócił, ale też nie zapomniał. Siedzi i z góry na mnie patrzy,wraz z mamą czówają nade mną.
Na zawsze będziecie w moim sercu...
Komentarze (3)
bardzo ładny wiersz. pozdrawiam
smutny wiersz wprowadza w nastrój
nostalgii...pozdrawiam
Smutno nostalgicznie przykro...