Ciemnieje
usypiasz rozmigotane wnętrze
gasząc światło
niedbałym pstryknięciem
palców
bo ciemność taka piękna
wystrojona w odpustowe szmaty
tania dziwka
mordująca blask
mówisz że ma wiele odcieni
kwitnie czarną paletą barw
zalewając oczy gęstą szarością
więc tłumisz jasność
by rozkoszować się mrokiem
jeszcze tylko blednący żar
mąci aksamitną ślepotę
autor
evel@
Dodano: 2005-06-30 00:01:03
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.