Ciemno ponuro idzie...
Jeszcze jest dobrze ale już nie jest za
jasno,
tyle czasu zmarnowane a wszystko powoli
gasło,
Gasło już za pierwszym razem, tez było
chłodno ale wszystko można naprawić i by
przeszło jakoś jeszcze.
Teraz ha teraz to nic przepisuje te
bezkresne litanie z których nic nie wiem
ale czy będzie to kategoryczne tego nie
wiem.
Ale co ja poradze ja tego sobie niewybrałem
ale pogorszyć mogłem i też nie musiałem.
Co ja poradzę czas tak szybko leci a ja
choćbym chciał i tak go nie zatrzymam,
nietylko ja się o to biję
Ciemno ponuro wszędzie idze nawałnica ale
po tym idzie czas piękny , spkoju,
szczęścia, i grezchu niewielkiego.
Bo za tym jeszcze jest krzywe zwierciadło
chwile niepewne ale już przeżyte które sie
żałuje i są zalewane strugami płaczu. Tak
to problemy których nie da się naprawić. A
z reguły jestem optymistą nie ma tego złego
co by na dobre nie wyszło.

Tomek

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.