ciemność...
ciemna noc nastała
a w ruch poszła świeczka biała
parę osób, kilka słów
z nadzieją że przyjdzie duch
i zrobiło się nieciekawie
a wiedziałam sporo o tej zabawie
dziwne głosy, krzyk i huk
pojawił się nagle wielki kruk
lecz nie wszyscy są wytrwali
i szybko poucielali
tylko ja się na tym znałam
i zostałam, bo odwołać go musiałam
dwie godziny się starałam
coraz głośniej bicie serca słyszałam
nie wiedziałam że samą mnie zostawią
od tej pory dziwne rzeczy mnie spotykają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.