Kawałek po kawałku..
Z uśmiechem na twarzy,
z uśmiechem przechodzącym w łzy..
Kawałek po kawałku,
wciąż dalej od domu..
Z tęsknotą w plecaku,
z dobytkiem na twarzy,
pamiątką łaskawą
wciąż krótszych dni..
Na przekór nadziei,
na przekór Matuli..
Kawałek po kawałku,
wciąż dalej od domu..
Komentarze (1)
niesamowity wiersz tyle w nim wyczucia i włoonego
serca ! Jednym słowem