Cień
Przygniata, przygniata, nie da się znieśc
porażka
spojrzeń słów zachowań
ocena życia poniżej skali
powyżej czerwonej kreski byłoby nieźle
Zrywający z ludźmi brat szwagier żmija
syn
tylko ze swoim bólem szczęki czy żołądka
cień poniżony, nie lubiący i nie lubiany
Dobrze że ona robi obrazy, haft
diamentowy
Księżniczka, bogini dali i wiosny
wybiega wbiega w przestrzenie lasu nieba
Rozmowy zajęcia sadzenie roślin
Wyzwolenie
I szansa
Tam w przeszłości się wszystko zapętliło
Wszystko pokonało się samo, czyli
przegrało
Te pisanie, po co to?
Że jednak ma prawo jazdy, żonę, to jest
coś
Że mam
Może miałbym dzieci, gdybym nie czuł się
taki przegrany
i był bardziej płodny
i seksujący
Niedługo, kiedyś skończy się to pisanie
Powinno
Komentarze (6)
Też lubię ziemię i działkowanie. Mam rękę do kwiatów i
krzewów i drzewek :)
A na ortografię nie ma się co złościć. Każdy ma prawo
do poprawy ;)
Człowiek przygnieciony rzeczywistością... o którą
rozbijają się marzenia...
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz.
Z życiową puentą, ale trochę na przekór... żeby nie
było zbyt poprawnie.
Serdeczności przesyłam
zapominający albo nie zwracający uwagi ja. albo po
prostu nie znam zasad pisowni i tyle. nie wszystkich w
każdym badź razie. sadzenie roślin jest super
uspokajające. ja mam zamiar o wiele więcej niż do tej
pory obrabiać ziemie na działce i przetwarzać dary
ziemi czyli owoce. choć to ptzecież nie dary. ale na
pewno owoce pracy
Interesujący wiersz.
A sadzenie roślin fascynujące jest.
Ja niebawem we wrześniu duże nasadzenia będę robić.
E nie- jeszcze się nie żegnaj.
Jeszcze nie czas, nie pora.
Życie w cieniu jest łatwiejsze niż na świeczniku mz
/byłoby/, /nielubiący, nielubiany/
/To/ pisanie
W sumie to raczej smutne refleksje.
Pozdrawiam:)