Ciężar łez
Witam po kilkudniowej nieobecności Stęskniłem się za wami ;)
A jeśli przyszło kiedyś zapłakać
to nieumyślnie - niechcący raczej
Leciały łzy jak piórka po ptakach
Następstwem zdarzeń bez wytłumaczeń
Wszak nie porzuca piór gołębica
Po to by było jej lżej na wietrze
Jednak gubienie łez to obyczaj
Gdy bywa ciężko - tracę co cięższe
Dziś tym balastem oczy przemywam
Krzyk wydobywam wilgotno - słony
Jego powodem miłość wciąż żywa
W sercu się żarzy uczucia płomyk
I co że smutek wciąż na rękawach
Skoro cierń ciągle rani gdzie indziej
Czemu goryczą w życiu wciąż pawam
Skoro do szczęścia siedzę już w windzie
Można się wyrzec wspomnień utrapień
Bez tożsamości pozostać nikim
Muszlami kośćmi kiedyś był wapień
Tak stojąc w windzie kuszą guziki
Komentarze (56)
echinacea dziękuję miłego dnia ;)
Pozdrowionka
Bardzo emocjonalny i refleksyjny wiersz, z rodzącym
się pytaniem kto i kiedy ma wcisnąć guzik(i).
Pozdrawiam serdecznie:)
GabiC witaj miło mi że zagladasz czasem do mnie
pozdrawiam ;)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz
Broniu dziękuję ;)
Pozdrowionka miłego dnia
Romantyczny, ciekawy wiersz.
Też, tak mam, kilka dni
i tęsknię jak mops....;)
Dobrego dnia Arturro.
Pozdrawiam serdecznie:)
No tak, śliczniutko się czyta takie piękne wiersze.
Pozdrawiam Arturku.
Dziękuję dobrej nocy wyśpij się ;)
Poruszający wiersz, piękny!
Kropelko47 dziękuję za życzliwy komentarz ;)
Pozdrowionka miłego wieczoru życzę
wandaw miło mi to czytać w Twoim komentarzu dziękuję
za odwiedziny i komentarz pozdrawiam
TOM.ashu dziękuję ;)
Pozdrowionka
Z przyjemnością przeczytałam. Pozdrawiam serdecznie:)
Świetny wiersz i poruszjący Bdb metafory :)
Pozdrawiam serdecznie Arturze :)
Ssssswietny wiersz, zabieram go ze soba:)
Poziomko ;)
Pozdrawiam z uśmiechem więc jest ok