Ciężarna
zapłodniona przez księżyc
napełniona kroplami deszczu
dała ci powód do zazdrości
walisz głową o ścianę
wychodzisz
ona wraca
do zdrowia
autor
Mirabella
Dodano: 2016-01-29 00:25:33
Ten wiersz przeczytano 1239 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
zdrowia nie kupimy...
Myślę ..że szkoda głowy ..lepiej nich będzie cała..
łatwiej jest myśleć gdy mniej boli ..
Ładny wiersz. Dwie metafory w dwóch pierwszych
wersach.
Pozdrawiam
Ciekawie przedstawione wydarzenie,ważne,że wraca do
zdrowia.
...tylko rozpacz zmusza do walenia głową o
ścianę...czasami ma to uzasadnienie i otrzeżwienie...
Pozdrawiam serdecznie
dramatyczny przekaz
Kaczorku przemily, dziekuje za te uwagę , masz racje
troche sie zagalopowalam , dzięki ze mnie w porę
zatrzymales , :) ciepło przytulam
Bogno, z całym szacunkiem dla Ciebie i wiersza ale
gdybyś pozbyła się słowa "malymi" z drugiego wersu
byłoby bardziej rytmicznie.
Serdeczności dla Ciebie paa
Mąż juz dawno nie
bo cie twoj maz kreci hehehe
To ty taka Marysia sierota , fui miałaś straszne
narodziny , choć mnie muchy kochają do dziś
szczególnie jak wychodzę z domu , wtedy mogą sie na
całego zapladniac , zupę z dyni lubię , a karuzela
mnie juz nie kręci
moja mama jak byla ciezarna bo miala mniew brzuchu -
dzieci i muchy to jadla duzo denaturatu i jak sie
urodzilam to ze zdechnietymi muchami i cala fielotowa
- tak mi babcia mowila
ja mam tylko 13 lat nie rozumiem kontekstu wypowiedzi
ale wiem ze lubisz karuzele i dynie .. moja mamusia
jak zylusia to sie mna opiekusia a teraz sama sie
opiekusia bo mamusia w krainie grzybusia przesiaduje .
mam zeza przez TV
Jestem na tyle zboczona na ile ty jestes w stanie
moje zboczenie wyobrazić , nie lubię jak sie złości
Julka
zboczona jestes my potrzebujemy poomocy - nie
przypominasz mi mame on inaczej gadalo do nas ....