ciężka sprawa
kocham cię bezgranicznie.
żyjąc w klatce żółtego ptaszka
śpiewam smutkiem
pojąc się łzą tęsknoty
marzę o zrozumieniu.
gdy słowa tkają nasze rozmowy
a jasny rumieniec oblewa twą twarz
cierpieniem urazy
ranię cię walcząc o wolność.
a sumienie moje to strzępy
białej kartki pustej
jak moje życie
jestem momentem istnienia.
pozwól mi przeminąć
oddal od siebie
spraw bym dorosła
dałaś życie.
- więc teraz go nie odbieraj
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.