Ciężkie życie przeciętnego...
wiersz powstał na lekcji języka polskiego jako praca w grupach i miał spełniać rolę hip hopowej piosenki...
Za prawdy
Do prawdy
Ciężkie życie
Nie wierzycie
Już o świcie
Dzień zaczyna uczeń biedny
Nie ma co
Sport to zdrowie
Poranna bana ci to powie
Więc wstawaj szybko
O poranku
Nim ona zniknie Ci
Z przystanku
Jeszcze zaspany
Tu dwa sprawdziany
Czas się wlecze
Nie uciecze
Żadna pała
Matematyka
Męczarnie
Któż normalny to
Ogarnie
Rozumem
Na angielskim
Trudne słowa
Trudna mowa
Boli głowa
Od myślenia
Biologia
Szkoda głowy
Zaczynamy układ
Oddechowy
Ale gratka!
Znów długa
Notatka
Interpretacja
Rzecz trudna
Polonistce nie dorówna
Nikt
W tej sztuce
Dzwonek kończy koszmarne
Męki
Chata i plac
Koniec udręki
Czuję, że żyję
Koniec piosenki...
dla sprostowania: bana-tramwaj; pała-jedynka; chata-dom; plac- chyba wiadomo, że chodzi o podwórko... :p ... Z dedykacją dla wszystkich uczniów klasy Ic IV LO im. Marii Skłodowskiej-Curie w Chorzowie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.