Cisza nocna...
Zmierzch przeistacza się
wolniutko w granatową noc.
Panująca wokół cisza ma
tajemniczą moc.
W ciemnym pokoju
siedzę skulona.
Smutku i niepokoju pełna.
Jak w filmie widzę
wydarzenia minionego dnia.
Rozmyślanie przerywa
cichy płacz dziecka,
a może to szczekanie pieska.
Sfera ciszy została zakłócona.
Czarna kurtyna smutku
się podnosi.
Do mieszkania życie wnosi.
Z nocnej ciszy wyłoniły się
dźwięki różne.
Brzmią pieszczotliwie,
uspokoiły serce.

@Krystek




Komentarze (1)
pełna smutku i niepokoju
różne dźwięki
Autor zacząłeś czasem teraźniejszym, a kończy
przeszłym - niezgodność czasowa
Raczej opowiadanie z wykorzystaniem mowy wiązanej, ale
poezji brak.