W ciszy
Lubię tę zimową porę.
Adwentowy czas i białe,
grube czapy na parkanie.
Kiedy na choince płonie
sto światełek. Piernikowe,
malowane lukrem serca.
Gdy już wieczór porozwiesza
pierwsze gwiazdy, a koło mnie
spokój, ciepło, zapach jodły,
i cichutko brzmi kolęda -
Bóg się rodzi. Z tobą święta...
Nie umiałam ich wymodlić.
Zosiak
autor
Zosiak
Dodano: 2013-12-11 13:35:22
Ten wiersz przeczytano 5827 razy
Oddanych głosów: 87
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (91)
zawsze zaskoczysz puentą...bardzo ładny wiersz:)
Zosiak'u
Przerzutnie, rymy, rytm... co ja Ci będę...
Nie będę, bo już chlipię...
Zosiu, znowu mnie oczarowałaś niewymuszoną
melancholią:)
Ps. Może to dobrze, że nie udało ci się wymodlić,
traciłabyś czas na figle i nie byłoby tego wiersza:)))
Och! zrobiło sie tak Świątecznie:)
Pięknie i melancholijnie. Bardzo na tak :)
Pozdrawiam
krzemanko, niezły pomysł, ale mam wrażenie, że padnie
akcent.
Nie jestem pewna, ale dziękuję :)
Pięknie. Zastanawiam się czy nie lepiej brzmiałoby "a
wkoło mnie" od
"a koło mnie", ale to pewnie się mylę. Miłego
wieczoru.
Pieknie, wyruszajaco i smutno...
Pozdrawiam, Zosiak:)
tez ja lubię. szkoda, ze u mnie zielono.Pozdrawiam@
Wzruszające. Pozdrawiam ciepło:)
Znakomity wiersz. Zosiak czytać Twoją poezję to dla
mnie zaszczyt. Piękny nastrój świąteczny z bardzo
smutnym zakończeniem. Pozdrawiam serdecznie:-)
Pięknie Zosiu, choć z tak smutną puentą, oj niejednej
nie udało się wymodlić :(
Pozdrawiam:)
Pięknie, ciepło zbudowany nastrój i jak cios smutna
puenta.
Wzruszająca treść i forma - ukłony ;)
maya :)
Dzięki, bomi, nie wiem czy jedna łapka wystarczy :)
maza, AntosiaK :)*, grażyna-elżbieta, karmarg, zefir,
dziękuję Wam za czytanie i komentarze :)