Ćma
Mówiłeś do mnie Malutka
Kruszynko i mój Aniele
Niby to tylko są słowa
Dla mnie znaczyły tak wiele
Czułeś gdy coś mnie gnębiło
Pytałeś co z tobą Rybeńko
Tęsknię za tobą tak bardzo
Kocham cię przecież Maleńka
Tych wspomnień nikt nie odbierze
Lecz teraz mnie strata boli
Zabrałeś całą nadzieję
A mnie cierpienie niewoli
Prawie zniszczyłam swe życie
Goniąc jak ćma do płomienia
Oddając Tobie Kochany
Siebie i swoje marzenia
Spaliłam w tym ogniu pióra
Lotkami marzeń wznosiły
Nie będę już więcej latać
By marzyć brak mi już siły
Komentarze (26)
stracone marzenia? ugodzone sztyletem?
trzeba się otrząsnąć i dalej przez życie brnąć, nie
zawsze ćma podąża we właściwym kierunku, Ty nią nie
jesteś, jesteś marzeniem i taką wartościową pozostań.
ćma- cos niedawno o niej pisałam - uważam że to
wdzięczna przenośnia - dobry wiersz z całym bagażem
emocji,
Będziesz jeszcze latać:), chociaż może nie dziś, nie
jutro... Smutny wiersz.
Prawdziwie odzwierciedlasz uczucia.
Wiersz piękny, dużo w nim smutku, może za kilka chwil,
za kilka dni coś się wydarzy i znów Będziesz
szczęśliwa.
Nie przestawaj marzyć...wiersz super...brawo...
O nie!!!!Absolutnie zabraniam!!! nawet nie myśl o tym
żeby przestać marzyć. Marzenia dają siłę ,cóż życie
warte bez marzeń, po co żyć wtedy. Masz zacząć marzyć
! to rozkaz ! :) please.......
Bardzo nastrojowy jest ten Twój wiersz, jest wiernym
odbiciem kolejnych faz z życia, gratuluję wykonanie bo
pomysl pryniosło samo życie.
By marzyć brak mi już siły - tak bardzo sie
wzruszyłam, że nie wiem co mam napisać.
Smutny ale takiego pięknego wiersza dawno nie
czytałam.
Przepiękny wiersz- treść i cała reszta cudeńko
Wzruszający wiersz o przerwanej milości, takimi
okresleniami naprawdę zdobył Twoje serce.
Pięknie choć o smutnej miłości... Lecz ona jest jak
fenix, spaliły się jej pióra... by nowe odrosły. Teraz
unosisz się na skrzydłach Poezji.
Takie jest nasze życie - nie wiemy co się wydarzy,
żałujemy co się wydarzyło... :) na szczęście nie w 100
proc. :)