Co Ty czułeś?
Dlaczego pokazałeś mi kawałek Nieba, a zostawiłeś dno z głębią Piekła? - Romanowi.
Powiedziałeś mi, że nie czułeś
do mnie, tego co ja do Ciebie czułam.
Nie zdradzałam, nie kłamałam ,
uczciwa wobec Ciebie byłam.
Mówiłeś, że Ja to: Twój cały świat,
jeśli nie kochałeś mnie,
to dlaczego to trwało aż tyle lat?
Dlaczego zachłannie całowałeś moje:
usta, całe ciało ,oczy? Dlaczego
przychodziłeś do mnie o każdej
porze dnia i nocy?
A pamiętasz jak sokiem z ust swoich
mnie poiłeś, jak owocami, słodyczami
mnie karmiłeś? Na rękach mnie nosiłeś,
swoje ciało z ochotą mi dawałeś,
a teraz mówisz, że TEGO NIE CHCIAŁEŚ ?
Kolor Twoich oczu zapamiętałam,
zapach ciała poznałam. Gdy w ramiona
mnie brałeś czule - światem dla mnie
byłeś i myślałam, że z rozkoszy
zwariuję.
Przez Ciebie Morze łez wylałam,
zabiłam (bo tak chciałeś) to co w ciele
moim żyło! Cierpienie i rozpacz towarzyszą
mi wszędzie, bo wraz z Twoim odejściem,
wszystko co piękne się skończyło!
Tessa50
Krótką masz pamięć, a sumienie?!
Komentarze (20)
Na miejsce żalu i smutku przychodzi gniew, to dobry
znak...trzeba wykrzyczeć i wyrzucić z siebie cały ten
ból...tylko wtedy będzie nadzieja na uleczenie
duszy...pozdrawiam Tesiu :)
Ludzka ntura jest przewrotna. Ty go kochałaś , ale on
ciebie nie, tylko na to wyglądało. Szczerość nie była
jego mocną stroną.
Kochana Tesso! Twe wiersze są wzruszające i pełne
głębokich przemyśleń - warto otrzeć łzy i poczekać na
tego kto będzie wart Twej miłości - trzymaj się!
Tak mi bardzo Ciebie żal,przeszłaś bardzo dużo jeśli
dobrze odczytuję w ostatniej zwrotce,wiem że ciągle go
kochasz ale za jaką cenę,on nie jest wart ani jednej
Twojej łzy,odrzuć przeszłość zacznij żyć
przyszłością,ona należy do Ciebie.
Ach droga Tesso50! Twoje wiersze są naprawdę takie
wzruszające..to przykre, jak ktoś kogo kochamy całym
sercem nagle odchodzi bez słowa..a słowem tym są np.
"Nie kochałem Cię"...więc kim byłeś dla mnie? Wiersz
piękny, pełen uczuć i żalu..wciąż w Tobie tli się ta
miłość...lub nieprzyjemne jej skutki...
Tesso doskonale wiem co czujesz i jaki bol przez
Ciebie przemawia,ale jesli nadal go kochasz,to pozwol
mu odejsc,niech bedzie szczesliwy.Tylko w taki sposob
mozna uwolnic sie od niechcianej milosci. nie da
zbudowac sie niczego na sile,a zastanawianie sie
dlaczego to tylko dodatkowy bol.On nie jest wart
Twoich lez!
dawno mnie tu nie było, wiec pospieszam z komentarzem.
czytałem ten Twój wiersz i odbierałem go jako
własny...bo mnie też dopadło to straszne uczucie,
którego nienawidzę szczerze...przyszła do mnie kiedyś
"ona" sama do mnie, jak ja byłem niezależny i
wolny...przyszła sama do mnie, namieszała w głowie i
sercu i...sobie poszła (prawdopodobnie do kogos
innego). niestety widzę się z nią dość często i to
bardzo boli...dlatego wiem co czujesz i martwią mnie
takie wiersze... no i zasmucają. Życzę żebyś chociaż
Ty odzyskała pogodę ducha i serca i znalazła
szczęście...bo ja chyba na to nie zasługuję.
pozdrawiam i przepraszam że tak smutno u mnie
Twój wiersz to piekno i rozkosz...zadajesz pytania -
czy to konierczne...kochaj i poczuj dreszcz
rozkoszy..obejmij w mramiona marzenia i zamknij oczy a
ujrzysz ich spełnienie...zamysliłem sie i
rozmarzyłem...pozdrawiam...
zabiłaś to co w ciele Twoim żyło... mocne. Jeżeli ma
to inne znaczenie niż się domyślam - to lepiej zmień.
a jeżeli nie - przykre, przykre to co się stało i jak
pokazuje drugą stronę medalu miłości.
smutkiem zawiało....:( ale ładnie opisanym:)
Droga T. :) dwie sprawy hmmm
pierwsza wiersz - zauważyłem / a nie zauważyłam :) /
że W ostatnich wierszach narasta ten problem żal,
cierpienie, wyjaśniania nie znam tematu ale wiem -
jeśli ktoś Cię nie chce to po prostu trzeba to
zaakceptować. Widocznie nie był Ciebie wart. Ty
wyjaśniasz oponujesz prowadzisz dialog a właściwie
monolog chyba bardziej ze sobą niż z nim. Ludzie po
prosu czasami przestają dobrze czuć się w swoim
towarzystwie. Twoje wiersze epatują cierpieniem,
zapomnij koloru oczu zapomnij o noszeniu na rękach po
prostu wyrzuć to z siebie. Napisz go na kartce papieru
i spal w złocie niech nigdy już w myślach nie wraca.
Teraz wiersz Droga T. im więcej piszesz w ten sposób
tym teksty są coraz bardziej osobiste a tym samym
coraz mniej czytelne dla odbiorcy. Wszyscy tracimy
przez to Twoje cierpienie. Zostaw je i wróć z radością
życia i wiarą że każdy dzień przynosi ze sobą coś
pięknego i niepowtarzalnego.
nie myśl już o nim nie warto!! pozdrawiam Cię
cieplutko,zostawiam dużego +
no teraz to sprawiłabym ci lanie na kolanie Romanie...
a ty Tesso otrzyj łzy i duszę i w piękny świat
wyruszaj,poczuj przygody smak,
na jednej z dróg spotkasz takiego, który jest Ciebie
wart
niewart Twojej pamięci. trzymaj się mocno. pozdrawiam
ciepło :)
wiersz pełen cierpienia smutku - bardzo mi bliski ,
bardzo ładnie napisany ...