co we mnie tyka...
Ani ze mnie pisarka
ani ze mnie poetka
ot tak prosta kobietka
bosa...na rozumie
wiele jeszcze nie umie
Z wdziękiem wiosny
wesoła jednak dziewczyna
humorem życie zagina
ta co ze złotego
swego lejka
słodycz daje
czarodziejka
Cała jest gorąca
bo energię czerpie
ze wschodzącego słońca
blaskiem, śpiewem
swojej duszy
na ból innych
się też wzruszy
Na twarzy
uśmiech zawsze gości
ma jednak i mdłości
w gardle
życiowej rozterki
stają jej ości
z braku do niej czułości
niektórzy o tym zapominają
takie kobiety
kruche dusze maja
...czyżby samokrytyka?
Komentarze (4)
Niech sobie inni co chcą gadają a mnie się Twoje
wiersze podobają-pozdrawiam!
Ziarenko masz dystans do siebie, nie wszyscy potrafią
się na nią zdobyć !!!
bądź wesołą pisarką, wiosenną Kobietą, gorącą jak
słońce, czyli samą sobą..... na plus wielki ! brawa!
TAK JAKBY WIDZIELI TYLKO TWOJA WIERZCHNA POWLOKE A
NIKT NIE CHCIAL ZROZUMIEC SRODKA CIEBIE :)
PIEKNE ALE SMUTNE - BRON SIE;)