Co zrobiłeś najlepszego?
Chciałam utkać wspólny los
Z kolorowych nici
Ale mi je splątałeś
Chciałam w siedmiomilowych
Butach iść na długi spacer
Ale włożyłeś je i uciekłeś
Chciałam patrzeć przez lornetkę
Z kryształu w daleką
Przyszłość dla nas
Ale oplułeś mi szkiełka krzycząc
Tak więc siedzę naga
Bosa i niedowidząca
Czekam na cud – wracaj…
autor
Niva
Dodano: 2005-02-26 16:29:18
Ten wiersz przeczytano 1431 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.