Codzienne problemy
To było kiedyś...
Krzyki, wrzaski huk niesłychany
Oto kłótnia taty i mamy
Czy płakać czy co?
Co robić nie powiedziano,
Jak brat i siostra
„dyskutują”
Rodzice ich pilnują
Lecz co dzieci mają spocząć
Gdy ich rodzice się przy kłótni pocą.
Zwrócić im uwagę nie wypada
Biureczkiem, po kryjomu łza po łzie
spada
Gdy się pyta :-Płakałaś?Masz takie
„sińce” pod oczami, nie spałaś
nocą?
Ty odpowiadasz :-Nie tylko mi się oczy
pocą…
A z tego wszystkiego tylko jedno się liczy
.Czy oni się rozwodzą…
Na te pytanie musisz sama sobie
odpowiedzieć…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.