COŚ W TYM JEST - ALE CO?
Cholera ...
dlaczego ja zawsze
najpierw -
na ich nogi patrzę?
Nie buzia, nie szyja
czy piegi na nosku,
nie oczy, uśmiechy,
ani kolor włosków.
Nie to, na czym siedzi,
kształt piersi, to potem
od stopy do łydki
ja wędruję wzrokiem.
Poprzez kolan krągłość
po stromiznę ud
czasem uda mi się
zerknąć wyżej ciut.
Czy to nie objawy
jakiejś są choroby,
że od wiosny po jesień
widzę damskie nogi?
autor
zdzisław
Dodano: 2011-06-29 14:06:51
Ten wiersz przeczytano 1073 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
eee... nie, to całkiem naturalne :-) fajny wierszyk
Tak to na pewno jakaś męska choroba:)) nie jesteś
odosobniony:)) Pozdrawiam miło:)
W tej strofce jest chochoł:
Czy to nie objawy
jakiejś są choroby,
że od wiosny po jesień
widzę damskie nogi?
Już lepiej by brzmiało
Czy to nie objawy
jakiejś tam choroby,
że od wiosny po jesień
widzę damskie nogi?
I z pewnością autor to przeoczył.
A co do choroby, to w tym temacie chyba nie ma
zdrowych.