Cóż to piękne jest, niżeli...
Las i kanciaste drogi
Szurane, zniewagą miedzianej trwogi.
Miażdżone myśli, osłabione łzy
Popielate rumieńce latającej ćmy.
Przez ile dróg musi każdy przejść, by
człowiekiem się stać?
Przez ile mórz musi przelecieć ptak, by
opaść na piach?
Bez słowa toczącej się niegdyś symfonii,
Na zboczu dróg lśnią barwami nieba nici
chorągwii.
Kiedys trzeba przestać rozmawiać,
Kiedys trzeba przestać sie tulić
Kiedys przestać trzeba oddychać
By móc pozwolić przestawać innym!
Strefy buczą, obok bijącej wierzby.
Czyniąc ją strefą czystości rzeźby.
Cóż to piekne jest niżeli piękne nie jest?
Serce dotyka umysłu,
By móc nim kierować dookoła,
W pośrodku ciszy tlumu.
Dla moich 2 przyjaciół, aby pamiętali, że bez względu na wszystko zawsze będę obok nich.
Komentarze (1)
Przez ile dróg musi każdy przejść, by człowiekiem się
stać?
Przez ile mórz musi przelecieć ptak, by opaść na
piach?- bardzo ładne i mądre. Pozdrawiam