Czar jesieni
Dla przyjaciol beja tych cichych i skromnych ale bardzo wiernych i serdecznych.
smutek czernią jesień maluje
granat pochmurny ponad głowami
słońce ukryło się gdzieś wysoko
cały firmament zakryły mgły
na skrzypcach wygrywa zimny wiatr
melodie niosą się daleko
resztki liści z drzew opadają
gołe drzewa płaczą samotnie
miłością wiatru otulona
nucę letnie pożegnania
słyszę jak krople deszczu biją
o szyby dużymi kroplami
dom tak przytulny i bezpieczny
kominek plonie ogień błyska
jak gdyby chciał ogrzać cały świat
iskra nadziei w mym sercu skrzy
Tesss Perth, 14.4.2oo8r.
Komentarze (4)
Miej tę iskierkę wiecznie w sobie a będzie Ci weselej
w życiu ....
Wiesz i ta pora roku ma swój urok...mozna nazbierac
liści, wstawiĆ do wazonu, otuliĆ sie kocem, poczytaĆ
ciekawą ksiązke, czy nawet wsłuchaĆ w krople
deszczu...każda ma swój urok...widzisz tak pięknie
poetycko napisałaś że sie rozmarzyłam....
Dobrze,ze mas zprzytulny dom i wiernych
przyjaciół,zawsze na sercu lżej,a jesien ,jak przyszła
,tak i odejdzie:)
JAK ta matka natura nas ludzi oplata swoimi wdziękami.
U Ciebie zaczyna sie jesień, u mnie zaczyna sie czas
pobudzenia wiosennego. Może zamknij wszystko i
przyjedź tutaj, tak pięknie rozkwitaja kwiaty w
Polsce.Za pół roku ja pojade do Ciebie.OK?
Wiersz bardzo malowniczy choć w klimacie jesiennym.