Czarna róża
Zaczarowany siedzę
Na zamglonej wierzy
Cisza koi moje rany
Bo bitwie żywiołów
O dusze ciężkiej pracy
Rzemieślnika który
Stworzył dzieło cudne
Siedzę jak zamurowany
Biorę w garść swój sen
Co nosze go wszędzie
Staje na progu i chylę
W dół fioletowe oczy
Z dołu patrzy pustka
Grzmiąca senną ciszą
Delikatnie psuje węch
Zapachem czarnej róży
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.