Syrena
W snach się pokazuje
Ogłusza niemym śpiewem
Syrena leży na łożu
Z kwiatem starej baśni
W czarno różanej dłoni
Świat płonie a ona drży
Nieśmiało niczym anioł
Mdlejący przed bogiem
Patrzy wzrokiem szaro
Niebieskim w moje oczy
Nienawistne zamarznięte
Zapach dusi myśli moje
Gwałci mądrość starej
Duszy zagłębionej w
Obliczu tej piękności
Kamienieję nad niewiastą
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.