Czarne łzy
Nieszczęścia spływają czarnymi łzami
Jak z rozsypanego sznura czarnych pereł
rząd
I w noc czarną co zasnuta ciężkimi chmurami
Nawet księżyc zaszywa się w najciemniejszy
kąt
Więc do świtu koniecznie wytrwaj
słonecznego
Bo zła noc nie może przecież wiecznie
trwać
Oczy cierpliwe podniosą swe ciężkie
powieki
By policzkom łzy krystalicznie czyste
dać
autor
owiga
Dodano: 2012-09-16 22:49:42
Ten wiersz przeczytano 1258 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Dobre sobie, czytam i zamyśliłam się.
Podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam:)