Czarny charakter
Na początek słowo wstępne ale go nie
koniecznie trzeba czytać. Trochę
przewrotności dziś zamieszczam. Żeby nie
było, nie jestem żadnym gloryfikatorem zła,
ale chce pokazać paradoksalną jego rolę w
świecie. Pomyślcie sami, czy poszlibyście
na film w którym wszystko jest do bólu mdłe
i nie ma czarnego charakteru któremu po
wielu perypetiach ten dobry by na koniec
porządnie przyłożył?
Gdyby takie filmy w których wszystko od
początku do końca jest super dobre i
wszystko się udaje, ktoś zacząłby nakręcać
to bardzo szybko najpewniej by szybko
poszedł z torbami. Zapraszam do
poczytania:)))
Od zgoła niepamiętnych czasów, uciążliwy
niczym biusthalter
przemyka swym przestępczym szlakiem siewca
zgorszenia, „czarny charakter”.
W realu i na kartach książek, dość często
również na ekranie
widać go, jak z perfidią w oczach poszerza
swoje panowanie.
Kastet, lub majcher ma w kieszeni, na
plecach czarną nosi skórę.
Ubiera się tak, by podkreślić swoją
nikczemną „schwarz naturę”.
Lubi kraść, oraz cudzołożyć, na kłamstwo
też ma abonament.
Gdy spytasz, czemu? To odpowie. – „Chyba,
taki mam temperament”.
Wojnę rozpęta przed śniadaniem, później
zaciosa pali kilka.
Czasem jest wielkim dyktatorem, może też
przybrać postać wilka,
żeby Kapturka Czerwonego pożreć wraz z
babcią, w środku lasu.
Nocą jest duchem, który straszy w piwnicy
od jakiegoś czasu.
Tu kogoś zgwałci, tam zastrzeli, albo do
krzyża wręcz przybije
by poczuć dumę, satysfakcję, czyli że nie
bez sensu żyje.
Jednak pomimo, iż rzetelny jest niczym
mrówka w swoim znoju,
ciągle go gonią inwektywy, „ty podła
małpo”, „wstrętny gnoju”.
Nikt go nie lubi, nikt nie kocha jak na ten
przykład karalucha,
lub skwar słoneczny, gdy od roku bez kropli
deszczu trwa posucha.
A przecież myśląc tak logicznie, gdyby na
świecie zła zabrakło,
to by wszelakie dobro nagle nam
spowszedniało i wyblakło.
Kto by rozbijał grube mury, jeśli kazamat
by nie było.
Któż miałby głodnym pichcić strawę, gdyby
bezdomnych nie starczyło.
Nikt do człowieka by nie strzelał, tropiąc
jak zwierza w głuchych borach.
Bo po co, jeśli wszyscy syci i z reguły w
dobrych humorach.
Herosów nikt by nie uświadczył i do
naśladowania wzorów,
jeśli zbrakłoby do schwytania, łotrów,
bandziorów i potworów.
Komu pomniki by stawiano, kto by był hymnów
bohaterem,
gdyby był każdy z gruntu dobry, rzekłbym
przewrotnie, „ludzkim zerem”?
Choć to paradoks, trzeba przyznać dobro,
jest zła najlepszym druhem,
bo przy nim jak klejnot rozbłyska, w łeb
waląc blaskiem jak obuchem.
„Szanujmy czarnych charakterów”, nawet
największą kreaturę,
gdyż jemu dla triumfu cnoty pod koniec
filmu trzepią skórę.
Komentarze (13)
Ja jednak wolę na swej drodze
spotykać charaktery dobre :)
Pozdrawiam :)
Trochę mnie zmartwił Twój wpis pod moim "Styczniem".
Mamy odmienne poglądy. Raczej nie dadzą się one
pogodzić, zatem rację może tylko jeden z nas (albo
żaden). Czy to znaczy, że ten, kto nie ma racji jest
głupi? Mój ojciec mówił, że ludzie często mylą wiedzę
z mądrością. Wiedza to wiadomości, a mądrość
umiejętności. A przede wszystkim umiejętność
wyciągania wniosków z własnych błędów. Mogę nie
zgadzać się z Twoimi poglądami, mogę stwierdzić, że w
jakiejś dziedzinie masz mniej wiedzy, niż ja (ale na
pewno są i takie, w których masz jej więcej); jednak
nie dałeś mi żadnych przesłanek do stwierdzenia, że
jesteś głupi.
PS.: I dodałem Ci plusa, bo okazuje się, że jak byłem
tu poprzednim razem to zapomniałem.
Zło i dobro zawsze walczy ze sobą. Z wielka
ciekawością przeczytałam. Pozdrawiam :)
Zło z dobrem od zawsze walkę z sobą toczą,
raz jedno raz drugie przegrywa, wygrywa,
pierwsze z diabelską, drugie z boską pomocą,
recepty na czas pokoju nadal nie ma...
Samo życie. Fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego dnia i udanego weekendu :)
Anna Karenina to ja".
To Tołstoj o swojej bohaterce.
Według dziewiętnastowiecznych praw,
to kobieta wiarołomna.
I Autor zamiast ją napiętnować- bronił jej.
Kochamy bohaterów, ludzi dobrych.
Źli nas fascynują, i tak chyba też ich kochamy?
Np. Darth Vader, Hannibal Lecter,
czy Lord Valdemort.
Fajny wiersz, na plus.
Wszechstronność.
Pełen głębokich treści wiersz
Serdecznie pozdrawiam :)
każdy na ziemi jest potrzebny:
poeta, złodziej, i wielebny
i każdy musi stanąć na wagę,
by strach zrównoważył odwagę
... bo gdyby pusto, było na szali
do kogo byśmy się równali?
Michale Może i masz rację ale ja napisałem nie o
Czarnym charakterze jako zjawisku ale o postaci. Ten
czarny charakter, Tych czarnych charakterów czyli tych
bandytów. No chyba ze się jak zwykle mylę. A co do
Twojej ulubionej niecnej czynności to dopóki nikogo
przy tym nie krzywdzisz to raczej poruszasz się bliżej
satyra niż czarnego charakteru. Czarny byłby dopiero
wtedy gdyby ktoś przez Twoje wyskoki płakał.
Pozdrawiam z uśmiechem:))) Szkoda że nie zasłużyłem na
plusa ale widocznie wierszyk był na ryle słaby że mam
za swoje:)))
Naprawdę bardzo trafne i udane. Kim by byli ci
bohaterowie, gdyby nie mogli tego złego pokonać:)?.
Pozdrawiam
Już dawno nie chodzę na filmy. Ale mam coś ze
schwarzcharaktera. Lubię cudzołożyć. Mimo to jestem
raczej lubiany...
PS.: "Szanujmy czarne charaktery" (a nie czarnych
charakterów) w 4. wersie od dołu.
Gdyby nie było zła nie wiedzielibysmy czym jest
dobro...
Pozdrawiam
⚘
Dobrem trzeba zło zwalczać. Nie ma ludzi idealnych,
ale ważne, by starali się wyciągać wnioski ze swoich
błędów. Mieli sumienie i człowieczeństwo. Nie można
gloryfikować podłości i zła - tak tylko z przekory, by
odmienne mieć zdanie, błysnąć swoją mądrością. Każdy
człowiek ma prawo być sobą i cieszyć się ze swoich
upodobań, jeżeli mieszczą się w granicach prawa i
przyzwoitości. Nie narzucajmy innym swojej woli.
Miłego dnia:)
Najlepiej, kiedy w życiu jest równowaga zarówno złe
charaktery jak i dobre muszą istnieć, żeby można było
je odróżniać :) pozdrawiam :)