Czarny płaszcz...
Czarny płaszcz,
błękitne oczy i ten zniewalający uśmiech
uroczy,
aparycja doskonała,
każda kobieta by go chciała,
ja tą szczęściarą byłam,
ale co z tego,
wszystko zaprzepaściłam,
a teraz gdzieś ginie w otchłani i już nie
mogę pobiec za nim,
za mężczyzną w czarny płaszcz odzianym...
autor
Simone
Dodano: 2006-08-20 00:05:28
Ten wiersz przeczytano 693 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Spróbuj jeszcze raz, pobiegnij za nim, może go jeszcze
dogonisz.