CZAS...
Zamknęłam oczy,
zatrzymać czas chciałeś,
pospiesznie zbliżający rozstanie.
Uchwycić moment,
jak na fotografii z przed lat -
dwie uśmiechnięte twarze.
Ale czas nie dał się schwytać!
Upłynął, rozłączył, pożegnał.
I tylko jedną mam dziś prośbę do niego -
skoro wtedy nie pozwolił się zatrzymać,
niech teraz biegnie,
JAK NAJSZYBCIEJ,
aż do kolejnego z Tobą spotkania.
A wtedy, kto wie,
może da się przekonać.
Pytałeś, czy potrafię.... Zatrzymam go DLA NAS:)))
Komentarze (1)
wyjaśnienie zagadnienia autor czytelnikowi powierza,
mając do wyboru randkę - powrót rozbitego związku -
śmierć. to wszystko jest utkane nićmi przeznaczenia.