CZAS DOŻYNEK
"Chleba oraz igrzysk"!- wołali
Rzymianie,
gdy było im nudno, brało ich ziewanie.
Inni się dziwili, nie chcieli dowierzać,
czemu rękę wznoszą mówiąc:"AVE CEZAR"?
Życie nie jest bajką i pracować trzeba,
biedny, czy bogaty potrzebuje chleba.
Kiedy mu się uda pokonać trudności,
pragnie choć przez chwilę mieć trochę
radości.
Od lat są zabawy oraz festiwale,
aby o kłopotach nie rozmyślać stale.
Gdy muzyka zagra warto potańcować,
nie można bez przerwy tak ciężko
pracować!
Na wsi znojna praca, choć maszyn jest
więcej,
tylko wszystko czeka na rolnika ręce.
Orka, siew, czy żniwa - trzeba zrobić w
porę,
z pola się powraca dopiero wieczorem.
Tradycją się stało gdy zboża
sprzątnięte,
robi się Dożynki co na wsi są świętem.
Strojne wieńce będą swym pięknem
czarować,
za dorodne plony czas Bogu dziękować.
Cieszmy się gdy święto, żyjmy zawsze w
zgodzie,
podzielmy się chlebem, nie myślmy o
głodzie.
Jesteśmy do pracy, do przyjaźni zdolni,
wieś wszystkich wyżywi, a więc "AVE
ROLNIK"!
Jan Siuda

najdusia




Komentarze (14)
Fajny radosny i optymistyczny wiersz oby tak było i
jedzenia dla wszystkich wystarczyło.
Bardzo mi się podoba:)+pozdrawiam serdecznie
Janku, dawno nie czytałam wiersza z tak dużą dozą
radości i optymizmu.
Miłej niedzieli
"Chłop potęgą jest i basta". Miłego wieczoru:)
Przyjemny czas i wiersz.
Pozdrawiam :)
Re:krzychno. Wers przez Ciebie wskazany poprawiłem,
chyba poprawnie?
Witaj Janku:)
W zasadzie wiersz dobrze napisany.Jednak nieco nie
pasuje wers "ludzie chcą zapomnieć kłopoty i żale"
Nijak to po naszemu,dostosowałeś wers do rymu.Zapomina
się o kłopotach i żalach.Ale to moje zdanie:)
Pozdrawiam:)
Kiedyś cała wieś świętowała, to byłich chleb, ich
praca, i ich troska i zmartwienie p plony. A któż to
dzisiaj z nas ma się martwić sklepową półką--wystarczy
dzieci zapytać skąd jest chleb?
dobrze napisałeś
Janku - borze napisałeś. Pamiętam Dożynki za komuny -
czyli Gierka. Natomiast zabawy po święcie Dozynek -
byly i zwsze będą. Tylko obecnie wynajmuje się firmy
ochroniarskie z tej okazji - a wówczas takich
zwyczajów nie było. Pozdrawiam serdecznie:))
I ja pamiętam dożynki z przed lat - huczne i wesołe, z
tańcami.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pamiętam dożynki w mojej rodzinnej wsi.Najpierw
robiliśmy piękny wieniec dożynkowy, jechaliśmy
drabiniastym wozem do kościoła, a potem zabawa do
samego rana.
Pamiętam dożynki sprzed lat. Z wielką pompą się
odbywało. Pozdrawiam.
U mnie w kościele jutro msza dożynkowa.
Zazwyczaj drugą niedzielę września mamy.
Nie może za bardzo rolnictwo nie ma to jest za co
dziękować.