Czas Nieokreślony.
Jak zgasł ten wyraz ?
to słowo rozpoztarte
na cichej fladze nieba;
rozdartej przez uczucie;
żerujące na lini płaczu.
Dystans w bandażu
modli się do świata
o zaspokojenie głodu
Nim
- moim, na kruchy moment,
zacierającym czas
w mimiczne wspomnienia
szaleństwa.
I objął mnie
- obiecuąc;
Smutek,nie pierwszey raz
lecz przedostatni
Kłamiąc,że to sekunda
w czasie.
A ja,
w próżni zamknięta
w Jego ciele niewładnym
bez dotyku,na czas nieokreślony.
Wysycham z resztek wody miłosnej
jak kwiat chryzantemy.
The day You died.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.