Czas wolności
Po wielu latach tylko sobą
mogę się zaopiekować.
Za nikogo już nie jestem
odpowiedzialna.
Podnoszą się skrzydła wolności.
Wyszłam z cienia służebności.
Nic nie muszę, wolną wolę mam.
Teraz w jesieni życia pragnę
w zdrowiu, godnie cieszyć się
każdą chwilą.
Do codziennego przeżycia
wystarcza mi, to co mam,
ale w atmosferze bliskości
i pogody ducha.
Serce już z rozumem pogodziłam.
Codzienne życie na tym zyskuje.
Każdy dzień jest nowym otwarciem,
biała kartą do zapisania dobrym
działaniem.
Spełnianiem marzeń mimo starzenia.
Komentarze (16)
dużo zrowia i spełnienia marzeń
:)
Życie człowieka można porównać do pór roku, oby ta
jesień trwała jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie
Wolnośc, to piękna rzecz, a jeśli można spełniać
marzenia, to czegóż chcieć więcej?
Co do służebności, nie znam tego stanu, oczywiście
chętnie cos zrobię dla kogoś kochanego, ale msz nie ma
to nic wspólnego ze służebnością, a wolność była jest
i zawsze we mnie będzie, to jedna z najważniejszych
spraw w moim życiu, nie wyobrażam sobie być pod czyimś
dyktatem, ale partnerstwo, owszem.
Pozdrawiam wieczornie.
Czytając Twoje wiersze zawsze robi się ciepło na
serce. Puenta do zapamiętania. Cudnie. Pozdrawiam :)
pięknie
pozdrawiam serdecznie :)
Warto być Przyjaciółką dla samej siebie...
Pozdrawiam Krysiu.
Świetnie i o to właśnie chodzi, pozdrawiam ciepło i
ślę serdeczności.
To tak jak ja.
Pięknie
o wolności jak o miłości można pisać wiele...
Fajnie jest realizować swoje marzenia gdy nikt nie
podcina skrzydeł...mam nadzieję, że i ja kiedyś się
uwolnię od szarej codzienności...Pozdrawiam Krysteczku
cieplutko :*:)
Podoba mi się wiersz i Twoja postawa. Najważniejsze w
życiu to dogadać się z samym sobą.
Pozdrawiam :)
Piękny wiersz,
oby na czystych kartach zapisywane były tylko
szczęśliwe zdarzenia,
pozdrawiam serdecznie:)
I oto chodzi by każdy sobie sprawę zdał, że móc to
chcieć, więc chcę ile mogę udźwignąć ciężarów, i ani
grama więcej.
Lekkość i dojrzałość Twoich wierszy niezmiennie mnie
urzeka.