Czasy masy (unanimizm)
https://youtu.be/-st8FER6BMg?si=Lv20XyFKMl47hTnZ
Jakie by jeszcze mogły być zasady - teraz
improwizuję, pierwsza myśl:
chyba spokoju (zasada rozpłynięcia w
absolucie), religie zawsze były, to
społeczeństwa, ale i samotność, ach,
klasztory, klasztory..
Więc co jeszcze? Zasada obowiązku?
Obowiązek to osoba społeczna, osoba jest
społeczna, Bierdiajew się
nie zgodzi. Jest zasada społeczeństwa,
zasada grupy, chociaż to też przetrwanie i
rozkosz osoby.
Zasada wstydu, strachu, zemsty, miłości -
to takie naj z wielości dla kogoś, jedna
idea, monomaniacy, specjalizacja
jak we współczesnej medycynie, brak całości
człowieka.
Ale w masie te rzeczy urastają, nie rządzą
tak w głuszy.
Może zasada pana i niewolnika (Nietsche).
Hodowla nadludzi w celu rządzenia masami. Z
drugiej strony hodowla
bydła. Czyli społeczne, grupowe i
jednostkowe zarazem podejście do życia - to
gromadność i indywidualizm.
Albo personalizm Konecznego i Bierdiajewa
(pośrednie między indywidualizmem a
gromadą, naturalne, aposteriori).
Ale wraz z demokracją, prawem, wolnością i
rodziną naturalną odchodzi w siną dal.
Nawet z naturalnym seksem,
wibratory, wibratory..
Przychodzi totalitaryzm, nadchodzą
elity.
W masach osoba się szkodliwie wzmaga.
W masach rozrasta się wirtualne kłamstwo,
ekraniki, ekraniki..
W masach osoba się rozpada, bo powstają
specjalizacje.
Trudno coś do Freuda dodać i do Konecznego
i do innych. Wydaje się, że masy doszły w
20 wieku.
ZASADA MASY TO ROZPUŚCIĆ INDYWIDUUM W
SOBIE.
Chińczyk praktycznie ma życie w
społeczeństwie, ono daje mu ja. U nas nie.
To rodzina. Rodzina uczy personalizmu,
hierarchii. Tam rodzina to państwo
jakby.
Unia chce i nas zmienić w mrówki. Panowie i
mrówki, ludziki, ludziki..
Komentarze (2)
Z podobaniem wiersza pozdrawiam
Wiersz zatrzymuje i prowokuje do refleksji. Pozdrawiam
serdecznie:)