Czego komu brak?

Parafrazując;

Sławku nie męcz mamy...

https://ec.europa.eu/info/live-work-travel-eu/coronavi
rus-response/fighting-disinformation/identifying-consp
iracy-theories_pl

Bożeno, przecież można jedynie wtedy ostrzegać kogoś
przed czymś, jeżeli zna się na tyle dostatecznie to
coś, aby móc ocenić szkodliwość lub błędność. Wymień
proszę te teorie, przed którymi ostrzegasz. Ten
usunięty to ja. :)

Witaj Bożeno i dziękuję za przeczytanie naszych
rozległych komentarzy. Celem mojego wiersza było
pobudzenie do myślenia i ewentualnie spojrzenie za
fasadę rzeczywistości prezentowanej przez środki
masowego przekazu. Przynajmniej przyznajesz, że
częściowo mogę mieć rację. To już jest coś. :)
Ale wyobraź sobie, że częściowo mam rację. Tzn., że
niektóre kromki chleba są spleśniałe. Ale czy pleśń
oszczędzi pozostałe kromki?
Nie, nie rozczarowałaś mnie. Jeżeli posiałem
wątpliwości, to będę zadowolony. „Teorie spiskowe”
mogą wydawać się jedynie teoriami. Jeżeli zbierze się
jednak wszystkie znane i znaczące, popierające fakty
do kupy, to teoria nie będzie jeszcze udowodniona. Ale
wzrasta znacznie jprawdopodobieństwo, że jest
prawdziwa.
Dyskusje w telewizji mają to do siebie, że z reguły
nie odbywają się na żywo. Niektóre niewygodne
wypowiedzi można łatwo wyciąć.
Ja też nie jestem w kraju.
Ślę moc serdeczności. :)

Witaj Norbercie,

jasne...

Umnie jak w otwartej książce...

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Cóż do szczęścia wciąż szukamy?
To pytanie nam zadałaś.
Chyba z drugiej strony karmy,
by ochoty się nabrało...

Fajny, delikatny erotyk Bożenko.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru :)

Witaj Tadeuszu,

nie byłbyś zaskoczony gdybyś częściej u mnie bywał
- moze jak dawniej?

Śmiem zaliczać sdię do 'naturszczyków' - piszę jak
mnie 'najdzie' i tematów nide selekcjonuję.
Walczę od czasu do czasu o swobodę formy, być
może z niekorzyścią dla treści.
Ale tak mi pasuje - czyli nareszcie gdzieś swoboda
mną kieruje.

Dziękuję za dzisiejsze odwiedziny i miły komentarz

Witaj Bożeno
Powiem szczerze, że zaskoczyłaś mnie wymową tego
wiersza, bo nigdy nie czytałem u Ciebie takich
tekstów, co nie oznacza, że jestem zdegustowany, a
wręcz przeciwnie.
Ślę serdeczności.

Totalne nieporozumienie Bożeno. Ja się nie obraziłem
to raz. Zmiana w profilu nie jest chyba godna dyskusji
i nie powinna nas poróżnić. Po prostu inny temat
zaprząta w tej chwili moją uwagę. I nie przebywam już
tak często tutaj jak kiedyś. Prosiłem, abyś zajrzała
pod mój ostatni wiersz, bo moje komentarze tam w
związku z wypowiedzią wandy zajmują baaaaardzo dużo
miejsca. Szczerze mówiąc nie mam czasu posać tego
jeszcze raz. Dlatego proszę Ciebie, zajrzyj pod mój
ostatni wiersz i przeczytaj tam całą moją
korespondencję z wandaw. Potem pogadamy.
Przesyłam uśmiech. :)

Witaj Bartku,

dziękję za pamięć i miły komentarz,
Zajrzałam - znowu Ciebie nie ma...

Uśmiech i pozdrowienia.

Zaiste, błogosławiona to chwila, Moliczko :-) A jak
komuś takich chwil chronicznie brakuje? Tragedia...

I zgadza się, forsa i skarby bledną... Tzn skarbem
jest ta rosnąca miłość i wspólny ułamek :-)

Z podobaniem. Pozdrawiam serdecznie :-)

Witam Sławku,

nie wiem w dalszym ciągu co Ciebie tak
odmieniło...
Zadałam to proste pytanie właśnie dlatego żeby
zrozumieć...

Okazało się. ze to pogorszyło moją sytuacje w
Twoich o mnie mniemaniach.

Nikt nie jest tutaj zobowiazany zeby podawać swoje
dane dotyczące choćby wykształcenia lub daty
urodzenia.
Raczaj luzacki pod tytm względem jest ten
portal.
Jęśli ktoś podaje to ma swoje powody...
Tak myślałam dotychczas.
Nigdy jednak nie spotkałam się z likwidowaniem
swoich danych raz podanego wykształcenia, lub
zawodu.
Ja nie robilam tajemnicy z tych moich danych,
gdy uzasadnialam jakąś swoją opinię w temacie -
gdzie to miało znaczenie i to nieraz.
Gdybyś systematycznie czytał moje komentarze to
byś wiedział.

1.Czy za to pytanie 'ukarałeś' mnie skasowaniem
Twojefgo komentarza tutaj?
2.Dlaczego polecasz mi Twoje komentarze u kogoś'
-u nas Wanda jest niejedna a
każda może zawierą przy różnych
wierszach Twoje komentarze.
Nie każ mi szukać.
Ja się nie nudzę nigdy (tak też mówi mój tekst
z zamierzchłych czasów).
Poza tym po prostu nie wierzę, że tym banalnym
pytaniem wprost czujesz się obrażony.
Zdarzało mi się wprawdzie czytać wyrzuty, ale to
były panie...

Bądź zdrów i przemyśl raz jeszcze czy naprawdę
masz powód do obrażania się na mnie.
Pozdrawiam.

Bożeno, zobacz proszę moją odpowiedź Wandzie pod moim
wierszem. Może wtedy mnie zrozumiesz. Czy zawód jest
taki ważny? U Ciebie też nie ma informacji na temat
Twojego zawodu. Tak czy siak
szanuję Ciebie za to, że mówisz prosto z mostu co
myślisz.

Uśmiechnęłaś, Moliczko :)
Pozdrawiam.

PS Mam sporo zaległości z przyczyn m.in. - jak
już podałam.
Proszę o cierpliwość.

Serdecznie witam kolejnych miłych gości.

Annno2 - czyż w naszych sercach nie bywa taki
nastrój?
beano - nareszcie udało mi się zamieścić coś w
Twoim guście...

babojago - rzadko tu bywasz.
ech gdzie te dawne czasy...
krzemanko - jest za nami tyle lat a Ty się
zastanawiasz jak ja przyjmę Twoją propozycję...

Otóż tym razem nie przyjmę żadnej bo;
czym innym jest pojęcie może, a zupełnie odmiennym
'sprawne' - to kojarzy mnie się nader
pejoratywnie...
Graniczy wprost z dawnym, fatalnym pojęciem
'kalectwo'...
Drugiej po prostu nie pojmuję.
Jak widzisz Sławek - bez słowa kazał zlikwidować
swój komentarz - zatem nie mam do czego się
odwołać...
Ale kolejny raz zapewniam Ciebie, że cenię każdą
uwagę, a chronicznie wprost nie trawię pochwał
bez umiaru i uzasadnienia i to logicznego...
jastrzu znowu strzelasz niezbyt celnie.
Ten tekst niekoniecznie 'stawia' na pobudzenie w
postaci forsy - to tylko wzmianka.
Ważne są jak zapisałam w ostatnich trzech
wersach...

sisy89 - tak, tak, tak...

Panie Bodku - tylko takie lubię i staram się
najlepszych w tym temacie naśladować.
Cieszę się, że to doceniłeś.

marcepani - jak tak dalej będziesz
do mnie wpadać to przekonam Ciebie może do mojego
poczucia humoru.
A to wcale nie jest proste...

Marku Ż - coś w tym jest bo zwróciłeś pewnie
uwagę jak popularność 'dokłada' do kont - np.
celebrytom, politykom itp.

wolnyduchu - bardzo głębokiej analizie poddałaś
niektórym odczuciom - ktoś kiedyś też napisał, że
"miłość jest przereklamowana", a ktoś inny,ze nie
ogląda seriali ktore ostatnio 'zepsuły' się bo za
dużo w nich miłości...
Ja swoje poczucie wartości często opisuję zatem
teraz przemilczę.
Te wersy to taka 'odskocznia' od powagi i trudów
życia, że o komplikacjach nie wspomnę...

anno - przecież tylko 'takie' tworzę (trochę lepiej
lub gorzej!)

Wszystkim z radościa dziękuję za odwiedziny i
wyrażone opinie.
Każda z nich ma dla mnie zasadnicze znaczenie,
bo zbliża wprost Was do mnie.

Życzę zdrowia i wielu powodów do radości.
Jest to o tyle trudniejsze, o ile przybywa nam
lat, a wraz z nimi balastu wszelkiego rodzaju.