Czego Nie Słyszysz
Myśl na szybie, księżyc stygnie,
w dole to, co brzmi przebrzydle,
stoi tu, nie idzie tam,
w życia monopol przegrywa sam.
Uczuć ręce poczuły twarz,
welon krwi, znajomy wachlarz,
we wszystkim na tak, coś musi na nie,
niczym cień przy oknie,
zmęczone treścią,
w blask zadaje pytanie.
Po co i dlaczego wciąż sobą męczę się?
Czemu dając życie, utrudniasz je?
autor
maly-jcl
Dodano: 2010-11-25 08:41:06
Ten wiersz przeczytano 666 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.