Czekałem i czekać będę
W szczelinach wiatr i muzyka W dolinach stado owiec Echem natarczywa pieśń z szczelin
Czekałem na ciebie od wczoraj wieczora
od rana czekałem, do rana
wywiodła mnie w sady smutna tęsknota
Miłością do ciebie pijana
Przenigdy już czekać nie będę
Takim chciał zarzec się w gniewie
Lecz kłamstwo jest obce mej duszy
o fałszu nic serce me nie wie
Więc powiem tobie prosto i szczerzę
Ty moje dziwne za ekranem kochanie
Chociażbym wieki miał czekać
Dość woli na to mi stanie
Bo cóż ja mam czynić niebożę
Jedli nie czekać do końca
Wszakże ty jesteś złotem zachodem
i wschodem mojego ciepłego słońca
Autor: Slonzok
Komentarze (11)
:):) Czekaj a zjawi się, w poświacie księżyca, w
sukni z mgły. Bądź na to przygotowany i frak na siebie
włóż. :):):) Ładny wiersz. +
A mnie ten wiersz przypomniał piękny utwór SDM -
"Spóźnione wyznanie"
http://www.youtube.com/watch?v=Oya2J6vbH5M
cudownie mieć swój wschód i zachód słońca - trzeba
czekać
piękna poezja :)
warto czekać...
"Chociażbym wieki miał czekać
Dość woli na to mi stanie" - piękna miłość,
bezwarunkowa:) Bardzo na TAK. Pozdrawiam-:)
Czekaj, bo warto.
Majowo pozdrawiam
Ładnie o miłości i tęsknocie, czasem obiecujemy sobie
że już nie będziemy czekać, ale serce rządzi się
swoimi prawami.
Pozdrawiam:)
Taka miłość,ach życzyć tylko aby zeszła z ekranu i
zaistniała realnie:)
Tak, to milosc:)Pozdrawiam.
Bo cóż ja mam czynić niebożę
Jedli nie czekać do końca
Wszakże ty jesteś złotem zachodem
i wschodem mojego ciepłego słońca
I to się nazywa miłość:)))
"...Jedli nie czekać do końca..." - jeśli.