Czekam
czekam na nieznane,
czekam na nie poznane
ukryte
za kamienną zasłoną Partenonu
ukryte
w zbożu i cyprysach Vincenta.
ukryte w Obłoku
czekam na Obłok gdzie nie ma wątpienia
wątpień
to robak co drąży kanaliki
przeciskam się wąskimi kanalikami
znam je całe mnóstwo
niektóre się krzyżują
i wtedy na tych skrzyżowaniach ciarki
przechodzą.
opadają lodowatą mżawką
autor
Larsen
Dodano: 2007-01-05 14:24:55
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.