Czekam
Czekam, wciąż wierząc naiwnie,
że ktoś choć raz dotrzyma danego mi
słowa.
Czekam.
Niebo zasnuwa się szarością,
powietrze nasycone dymem z papierosów,
gdzieś ulotnił się zapach herbaty,
moje myśli odpływają,
jestem coraz bardziej nieobecna,
zaraz zniknę...
Czekam.
Karmię się nadzieją, przyprawioną wiarą w
ludzi
i sernikiem z bitą śmietaną.
Znów przegrałam.
Niebo opłakuje moją porażkę,
bo ja nie mogę dać poznać po sobie,
że jest mi źle.
Czekam...tylko po co?
Może on się spóźni?
I co z tego?
Ja przyszłam przed czasem i czekałam,
czekałam...
czekałam, by polec.
wypatrujcie pięknych chwil, a kiedy nadejdą opiekujcie się nimi, jak największym skarbem...tylko wspomnienia zaberamy ze sobą na drugą stronę
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.