czekam i jesteś...
Otworzyłem bramę do serca
może kiedyś wstąpisz na kawę
dziś pogoda dobra do pracy
zatem koszę przed domem trawę
ciągle wzrok kieruję na bramę
jakbyś sygnał do mnie wysłała
może jesteś w czapce niewidce
czyżbyś teraz mnie całowała
na ustach poczułem smak malin
a twoje tak właśnie smakują
to musisz być ty więc zrzuć czapkę
niech oczy mnie twoje czarują
autor
wojtek W
Dodano: 2014-08-14 21:23:04
Ten wiersz przeczytano 1461 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
pieknie romantycznie i ten smak malin:)
poczułeś smak ust choć świeżo skoszona trawa
intensywnie pachnie brawo:):)
bardzo fajne, romantyczne marzenie :-)
Pięknie się czyta. Pozdrawiam:}:}
Ładnie Wojtku. Miło się czyta Twoje wiersze.
Miłego świętowania.
Jestem trochę skołowany i jak tu spać.Jeżeli Ty
idziesz to miłych snów.Pa !
Marna kobieta to taka ,która nie wzbudza żadnych
emocji chodź spać ,interpretować dosłownie
i tu mnie zaskoczyłaś ????
Ok Vita już się uśmiecham bo chcę byś czerpała
przyjemność.
Z kim i do kogo mowi
Proszę tak nie mów taka kobieta jak ja z cierpienia
nie czerpie przyjemności chcę byś się uśmiechnął
żartuję bo wie
Jeżeli przynosi Ci to nawet odrobinę radości będę
wytrwale cierpiał.
Cierp z godnością haha
Wiersz spodobał mi się bardzo zresztą jak wszystkie
Wojtku
Na dobranoc to u mnie znajdziesz specyficzny klimat...
Pozdrawiam:)