Chcę być
Aniołem Stróżem, co stoi za twymi
plecami.
Promykiem słońca, co budzi cię o świcie.
Smutną łzą, splywającą po policzku.
Kroplą deszczu, co pada jesienią.
Płatkiem śniegu, lecącym z nieba.
Soplem lodu, co wisi nad twą głową.
Silnym wiatrem, otulającym twe ciało.
Twym uśmiechem, płaczem,
szczęściem wielkim i smutną wiadomością.
Miłością pierwszą i ostatnią.
Przyjaźnią wielką i tą "na zawsze".
Marzeniem o szczęściu i radości.
Wiernością ślepą, lecz oddaną.
Oddechem twoim, lekkim i gwałtownym.
Kropelką w głębokim oceanie.
Ziarenkiem piastku na pustyni.
Liściem, spadającym z drzewa na ciebie.
Drzewem w lesie, co chodzi na spacery.
Iskierką w ogniu namiętności.
Ojczyzną, do której zawsze powracasz.
Tylko nie chcę być wspomnieniem,
które powraca, lecz zbyt rzadko.
Chcę być przy Tobie, teraz i zawsze...
.....................................godz.15,40
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.