Czekamy na święta
czekamy na święta, spotkanie w rodzinie,
niby nic takiego, lecz życie nam płynie,
i często myślimy, kto siądzie przy stole,
a kto już popadł w zaświatów niedole.
komu dłoń podamy i uśmiech radości,
na znajomych twarzach wieczorem zagości,
czy samotnie przy stole w tęsknocie
siądziemy,
smutku łzę otrzemy w bólu spać
pójdziemy.
straszna jest wigilia gdy pusto przy
stole,
wszyscy zapomnieli, człowiek jest na
dole,
nie ma kogo przytulić i szepnąć
życzenia,
powiedzieć przyjedźcie znowu, do
widzenia.
Jedni ludzie dają sobie pomóc i przyjmują zaproszenie , inni wstydzą się przyznać że są zapomniani i nie przyjmują zaproszenia do klubu emerytów .

kuba-winetu




Komentarze (13)
To wielka radość gdy wnuki i rodzina często
przyjeżdżają . Życie rozrzuciło dzieci po świecie
córka w Holandii ale syna i dwie wnuczki przywożą co
tydzień na dwa dni , piątek i sobotę . Już na klatce
schodowej słychać jak Róża woła dziadzio dziadzio aż
leska się kręci.
Dzięki za komentarze . i mam pragnienie by wszyscy
mogli z rodziną spędzić wigilię .
Życzę Wam tego z całego serca.
Kubo tak jest właśnie, tam gdzie inni szczęściem
zadowoleni drudzy pragną by ten dzień końcem się stał.
Codzienność przejdzie, boli patrzeć na innych
szczęście...
:)
Ukłony dla Autora, pozdrawiam serdecznie.
W naszym domu a jest nas troje, moja żoneczka i 88 -
letnia schorowana teściowa. Każdy dzień, podobnie jak
u mily jest dla nas świętem. Rodzina pojawia się o
różnych porach roku. Wnuki na wakacje, dzieci na
Wszystkich Świętych, dwoje dzieci mamy za granicą w
Norwegii i Szkocji, często rozmawiamy z nimi i ich
rodziną przez internet widząc się nawzajem, czując
jakby byli blisko nas. Samo życie.
Fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam życząc miłego
wieczoru :)
Taki jest czas a owe oczekiwanie jest niezbędne.
Trzy zwrotki, a ile w nich smutnej prawdy...Straszna
jest samotnoć, szczególnie w te święta. Super wiersz/
Wigilia 2018
za oknami szaro , nie ma jeszcze gwiazdki
Zosia niecierpliwie patrzy na obrazki
na których widać Boże Narodzenie
cieszy się radosna , spełni się życzenie
z tatą przyjechała , mama też z nią była
i wnuczka Róża z nimi zagościła
mama z babcią Wiesią szykują potrawy
a tata namawia córki do zabawy
A nasz wnuczek telefon przekłada
bo go troszkę nudzi takowa biesiada
zerka na choinkę co lampkami świeci
co to Boże Dziecię przyniesie dla dzieci
w kuchni babcia Wiesia sprząta i gotuje
smaży porcje karpia pierogi szykuje
a zupa grzybowa pachnie dookoła
Zosia rozbawiona babcię ciągle woła
patrz babciu kochana , bo zaraz zaświeci
ta gwiazdka na niebie i ucieszy dzieci
patrzcie pod choinę , prezenty znajdziecie
które nam przyniosło dzisiaj Boże Dziecię
Babcia stół nakrywa , do siadania prosi
i co róż to nowe potrawy przynosi
lecz porządek inny dziadek zapowiada
łamać się opłatkiem , to najpierw wypada
wszyscy po opłatku do ręki chwycili
wszystkiego najlepszego tak sobie życzyli
a radość ogromna w sercach zagościła
bo w szczerych życzeniach jest ogromna siła
gwiazdka już na niebie promienie rozlała
i ją zobaczyła moja wnusia mała
teraz wszyscy pacierz głośno odmówili
zasiedli przy stole i się rozgościli
Zosieńka jak ptaszek cichutko kwiliła
że panna czysta syna porodziła
i wszyscy kolędę śpiewać wnet zaczęli
bo znali od dziecka i śpiewać umieli
tak po tym śpiewaniu kolację zaczęli
i wszystko zjadali co w talerzach mieli
ale Zosia wnusia niespokojna dusza
nie czeka już na nic , pod choinkę rusza
tam prezentów wiele, cichutko przegląda
i żeby otworzył od każdego żąda
obejrzała wszystko i się ucieszyła
że przyszła ta chwila marzenia spełniła
Róża to najmłodsza wnuczka ukochana
ma 10 miesięcy , trza brać na kolana
ale pierwsza kroczki w chodaku zrobiła
coś sobie gaworzy , grzeczna bardzo miła
choinka jest duża , w gałązki wplątane
są małe koperty , prezenty schowane
każdy szuka jednej kiedy odnajduje
to śpiewa kolędę i tym się raduje
to taka zabawa lecz bardzo wesoła
buzia roześmiana i Zosia tak woła
że po dwie kolędy teraz śpiewać trzeba
żeby poleciały prościutko do nieba
kolędy śpiewamy , czas powoli leci
na pasterkę czekają rodzice i dzieci
idą do kościoła by powitać Pana
tak się zakończyła wigilia kochana
U mnie cały rok jak w "święta", nie odmieniam się jak
za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :)
Albo człowiek buduje relacje codziennie albo się
uśmiecha okazjonalnie mz
Pozdrawiam :)
Z roku na rok pustoszeją miejsca przy stole i święta
są coraz smutniejsze, takim samotnym ludziom trudno
się dziwić , że często wolą spędzić je w swoim zaciszu
niż wśród obcych ludzi...ale może się mylę
Pozdrawiam serdecznie:)
To szczególny dzień, chce się być blisko kochanych
osób, ale z różnych względów czasem nie pojawią się
przy stole.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dzięki za komentarze . Jednak tak się zdarza dość
często .U mnie będzie cała rodzina ale w klubie
emeryta mamy takie osoby .
Pozdrawiam serdecznie . Miłego dnia.
Myślę, że zawsze się ktoś znajdzie z kim miło spędzimy
ten radosny wigilijny wieczór, dobry wiersz,
pozdrawiam serdecznie.
Na szczęście raz w roku puste krzesło przy ludnych
stołach, a może to krzesło tylko w deklaracjach?
Kuba nie jest aż tak źle, zawsze mam wspólną wigilię
od lat z córkami, wnukami - wydaję rozkaz i zjeżdżają
się w rodzinną sadybę. Jak niewiele trzeba
żeby być razem chociaż na chwilę, a w tym dniu w
szczególności.
Pozdrawiam, trzymaj się mocno.