CZEKANIE...
mojej miłości:*
Ciemna noc dzwoni
W okna kroplami spłakanego
Atramentowego nieba
Rozpływając się na szybach
Złotymi odbiciami
Świetlnych refleksów
Wpatrzona znacznie dalej
W mrok bardziej niż skondensowany
Słyszę bicie serca moje
Myląc je z odgłosem Twoich
Kroków
Po raz dziewiąty odjechał
Pociąg, zapiały koguty
U wszystkich sąsiadów
Ciemność położyła się spać
Po długiej nocy
Wyszłam jak co dzień
Do pracy
Zostawiając klucz tam gdzie
Zawsze i czekające serce
Na parapecie, wciąż wpatrzone
W dal ….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.