Czereśnie
Jako córka wędkarza
sporo wiem o przynętach.
Widzę, że w twych wykazach
jedna jest pominięta.
A dziewczyny jak klenie
się rzucają na haczyk,
kiedy pierwsze czereśnie
uda się im wypatrzyć.
Jako córka wędkarza
sporo wiem o przynętach.
Widzę, że w twych wykazach
jedna jest pominięta.
A dziewczyny jak klenie
się rzucają na haczyk,
kiedy pierwsze czereśnie
uda się im wypatrzyć.
Komentarze (35)
Cieszę się Anno, że Ci się podoba. Miłego dnia:)
świetne!
Bardzo dziękuję nowym gościom za komentarze i
uśmiechy:)
Mily: Przyznaję, że miałam problem z udami, wciąż
zmieniałam ich pozycję, dlatego bez szemrania
przyjmuję Twoją propozycję:) Miłego dnia wszystkim:)
Świetny! "Uśmiechłaś" mnie szeroko, Aniu :-)))))
Pozdrawiam ciepło :-)
Doooooobre! :)))
Pozdrawiam KrzemAnko. :)
Super na wesoło :)
/uda/ na przedzie lepiej mi się czyta
Pozdrawiam :)
witaj
po mistrzowsku zapisana fraszka
kiedyś i ja łapałem na czereśnie
ale to było dawno temu
kiedy czereśnie były dorodne
serdeczności
Wesoło, fajnie, z przytupem.
Dobranoc Krzemanko:)))
super ..też uwielbiam czereśnie ...
Bardzo dziękuję miłym gościom za usmiechnięte
komentarze. Dobranoc wszystkim:)
I nie patrzą - taka czy siaka, a zdarza się śliczna a
ma robaka.
Czereśnie podwójna przynęta...uśmiechnęłaś mnie
dzisiaj...pozdrawiam serdecznie.
O tych chętnych dziewczynach to mi kiedyś powiedział
kolega, kończący medycynę. Na mnie się nie rzucały,
chłopaki z politechniki, to był trochę "gorszy sort" a
jednak zostałem wyhaczony na V roku. Co do czereśni
uwaga, w pestkach jest duża zawartość cyjanowodoru i
wiele osób, w tym ja, jest uczulonych. Puchną.
Wiersz bardzo udany i zatrzymujący, a w teatrze
Ateneum kiedyś "Apetyt na czereśnie" grano. Niestety
nie widziałem.
Pozdrawiam
Na przynętach się nie znam, ale sezon na czereśnie się
zaczyna. Mnie kojarzą się z początkiem lata. Przy
łowieniu ryb czereśnie się też przydają, bo bardzo
dojrzałe robaki w środku mają. Pozdrawiam radośnie:)
Apetyt na czereśnie kojarzy mi się z Agnieszką
Osiecką.
Ale dalej, że co - spragnione słodyczy dziewczyny lecą
na jędrne, soczyste czereśnie, tylko co z rybami...
Acha, już wiem!
Czereśnie bywają robaczywe, więc te ryby łapią się na
robaki, nabrzmiałe słodziutkim sokiem!
O, matko - jesteś genialna, Aniu!
Miłego wieczoru :-)