Cztery stalówki
Pewna poetka z miasta Piły,
która ma uśmiech bardzo miły,
liczy przy komputerze,
że sporo głosów zbierze,
bo cztery stalówki jej się śniły.
Pewna poetka z miasta Piły,
która ma uśmiech bardzo miły,
liczy przy komputerze,
że sporo głosów zbierze,
bo cztery stalówki jej się śniły.
Komentarze (71)
Fajnisty limeryk, pozdrawiam :)
Może to proroczy sen. Niech się spełni. Pozdrawiam.
dobry wiersz :) :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Liczyła, liczyła i wyliczyła ;)
No i się wyśniły:))
Pozdrawiam:)*
Fajny.Pozdrawiam.
I już są cztery...Pozdr.
a mnie ciągle kradną stalówki :(
oj te stalówki, trzeba się jednak trochę napracować,
zabawnie :)
Widzę,że sen się spełnił ;)
Fajniste!
Pozdrawiam :)
Fajny limeryk... Pozdrawiam.
Fajny limeryk... Pozdrawiam.
Skoro się śni to jest to dla niej ważne, zatem
pozostaje życzyć spełnienia pragnień. Pozdrawiam.
świetny limeryk :-)
pozdrawiam