Obietnica
późny wieczór ma smak twoich ust
oddychasz szeptem moich wierszy
dłonie spływają kaskadą jedwabiu
rzeźbiąc kształt bioder i piersi
czujesz jak roznieca się płomień
obejmuje pożądaniem nagie ciała
lgniesz do mnie jak gorąca lawa
jeszcze chwila i będę jak skała
celebrujmy tę noc bez pośpiechu
rozkoszujmy ostatnim bankietem
wiesz że muszę opuścić cię jutro
a ta podróż nie jest sekretem
dziękuję za twoją wyrozumiałość
miłość wierną niezwykle cierpliwą
wkrótce skończą się te pożegnania
wrócę do twego portu z wygnania
Komentarze (25)
Witam wieczorową porę i jednocześnie dziękuję Państwu
za komentarze.
Kłaniam się :D
Zapowiada się obiecujący wieczór;) Szkoda tylko, że z
nutką goryczy rozstania...
Pięknie, na dobranoc, z podobaniem pozdrawiam
serdecznie.
Piękna liryka
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękna obietnica, w równie takim wierszu.
Pozdrawiam:)
21: koronco, ale tesz zmutnie..
Miłość czyni człowieka szczęśliwym. Tęskny wiersz,
można powzdychac. Pozdrawiam serdecznie:)
Zmysłowo.
Pozdrawiam :)
Poezja
Piękna liryka.
Urzekająca liryka,
z ogromnym podobaniem,
pozdrawiam:)
Dziękuję kolejnym odwiedzającym :D Kłaniam się życząc
słonecznego weekendu.
Bardzo romantycznie...
Dobrze też że w zakończeniu wiersza jest obietnica
powrotu do wspaniałej osoby...
Pozdrawiam z podobaniem:)
erotyk ale myślę ,że bardzo udany
Subtelne pożegnanie z erotycznym uniesieniem w tle i
nadzieją na powrót.
Pozdrawiam pięknie ;-)