czy byś zgasła?
Czy byś zgasła?
gdybym zdmuchną twą dziewiczość
jak ten płomień świecy
czy płakała ? wiatrem w dziurawych
obłokach
wiem rozbłysła byś aleją gwieździstych
stokrotek
przeplatanych konwaliami w moich lokach.
Biały stół nakryła byś sytością swoich
bioder
goszcząc nowe nie spełnione znów zapędy
chwilą w rozkosz zamienioną zmoczyła byś
usta
przeplataną z aromatem niewinnej
lawendy.
Czy byś zgasła ?
nie zakwitła majem w dzień styczniowy
deszczem płatków promenadą czułych
westchnień
gestem który w samym sobie jest wymowny
poprosiła byś o to bym zdmuchnął jeszcze.
Komentarze (3)
Popraw ortografię!!! Pozdrawiam cieplutko.
Miłość prawda nie gaśnie nawet gdy o to prosi Piękny
wiersz Duży plus Na tak!
wiesz, czy by poprosiła to już zalezy od Twojej
umiejętności przekonywania do siebie;)