Czy pamiętasz?
Wiersz na warsztaty recytatorskie – temat: „Czy pamiętasz jak ze mną tańczyłaś(eś) walca?”
Ten obraz przechowała
Pamięć nienaruszony:
Pani nam walca grała -
Pianino rozstrojone.
Ja z tobą tańczyć muszę.
Na całej scenie sami,
A na widowni tatusie,
Dziadkowie, babcie i mamy.
Czy pamiętasz
To straszne sam na sam,
Gdy przyszło tańczyć nam
W przedszkolu, z okazji święta?
Czy pamiętasz, jak ze mną...?
Te długie cztery minuty.
Dla ciebie to była przyjemność,
Ja miałem za ciasne buty.
Nie dość, że nogi bolą,
To tańczę, jako pierwszy...
Już bym sto razy wolał
Powiedzieć jakiś wierszyk.
Można wprost dostać furii:
Moje nogi stłamszone
I te „Sopki Mandżurii”
(Pianino rozstrojone).
Święto musiało być ważne
Coś z PRLu historii?
Bo przyjechał poważny,
Smutny pan z kuratorium.
Z panią dyrektor siedział
W środku rzędu pierwszego.
Miał minę, jakby śledzia
Połknął przesolonego.
A mnie pięta ociera
I czuję ucisk w palcach.
Czy pamiętasz, cholera,
Jak ze mną tańczyłaś walca?
Tematyka "Szkoła", bo nie ma "Przedszkole"
Komentarze (16)
Tak to niezapomniane występy
z wielkim przejęciem przed miejscowym establishmentem,
urzekający wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Swietnie !
Na szczęście ja w bardzo dawnych czasach, tuż po
wojnie nie chodziłem do przedszkola. Tańczyć zacząłem
w podstawówce. Bardzo fajny, zabawny wiersz Michale.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję za odwiedziny. Kolejne warsztaty, na które
napisałem ten wierszyk, będą w styczniu. A więc
karnawał, tańce... I stąd ten temat. Ale ponieważ
wiersz Tuwima został przerobiony na piosenkę i w
związku z tym jest powszechnie znany, musiałem bardzo
się starać, żeby mój był inny. Żeby nikt nie zarzucił
mi wtórności. W związku z tym nie jest to, jak
oczekiwali organizatorzy, wiersz karnawałowy.
Świetnie rozumiem ten wrogi klimat. Do tej pory nie
przepadam za tańcem, choć lubię inne formy aktywności
fizycznej.
Wierszyk rozkoszny.
Witam,
moje już trochę poszło w niepamięć, a teraz podobnie
reaguje na wychowanków przedszkola, (mojego syna i
kolegów) gdy ich spotykam po latach.../+/
Zawsze będę ceniła wspomnienia...
Pozdrawiam.
...szkoda że nie chodziłam do przedszkola...miałabym
takie wspomnienia...pozdrawiam.
Wiersz super, godny inspiracji. Nie mam takich
wspomnień, może szkoda. Pozdrawiam.
:)) Fajny wiersz, który uruchomił też moje wspomnienia
i tańczonego z koleżanką i kolegą (którego nie
lubiłam) trojaka.
Miłego dnia Michale:)
No mnie też wiersz w sumie rozbawił, choć zdaję sobie
sprawę, że nie bez powodu klimat "wrogi" :) Wtedy
mogło być koszmarnie, ale dzisiaj jest przynajmniej
nad czym się uśmiechnąć...
I przyznaję, że sam mam trochę nieciekawych wspomnień,
związanych z tańcem, hehe. Dzisiaj, na szczęście, nikt
mnie już do żadnych podrygów czy pląsów na parkiecie
nie może zmusić ;-)
A potańcować to, co najwyżej, na ringu, hehe :)
Dobry wiersz.
Pozdrawiam, Michale :)
Świetny! Pozdrawiam z uśmiechem
a mnie rozbawiło to wspomnienie z występów
przedszkolnych.
...i nie jesteś mi Panną, ani Madonną z przed lat
dobrze, że tylko w pamięci a nie na stopie jest
ślad...
pozdrawiam Autora:))
Świetny
:)) Rozbawił.
Pozdrawiam :)