Czy powinnam pójść za Tobą...?
Chciałeś kochać, jak nikt nigdy,
Więc ściszyłam me uczucia,
By obawy Twoje znikły,
By Twych marzeń nie zakłócać...
Ponad rok się ukrywałam
Z tym, co chciałam Ci powiedzieć,
I choć plan dokładny miałam,
To nie mogłeś się dowiedzieć...
Chciałeś przestać wierzyć w Boga,
Więc przestałam myśleć o tym,
Jaka mnie ogarnia trwoga,
Gdy Mu zdradzam swe kłopoty,
Jak me serce się raduje,
Kiedy mi w nie wlewa szczęście,
Jaki spokój błogi czuję,
Gdy w modlitwie składam ręce...
Chciałeś skończyć swoje życie,
Dziesięć pięter w dół szybować,
Krzyknąć wszystkie szepty skryte,
Gdy o cement trzaśnie głowa...
A ja cicho, jak od nowa,
Słysząc co mi opowiadasz,
Skojarzyłam Twoje słowa:
"Będziesz kiedyś ze mną skakać...?"...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.